Pasłam się na łące.Nagle spostrzegłam coś brązowego co przebiegło tuż przed moimi chrapami.Pognałam za nim.Biegłam z prędkością światła (może nie dosłownie) aż w końcu dogoniłam pędzącego konia,który jak tylko na mnie popatrzył ,stanął jak słup soli.To był Swinger.
-Cz...cześć Swi...Swinger-powiedziałam tuląc uszy do ciała
-Hej Tori-odparł
-Może opowiesz mi swoją historię ?-zapytał jednocześnie przerywając mi
-Okej...Byłam wtedy źrebakiem...Mój właściciel mówił że urodziłam się na torze...-opowiadałam
-W jakim sensie na torze ?- zapytał
-Wiesz...sama nie wiem.Ale w wieku 2 lat (rok temu) wygrałam 10/11 wyścigów ale coś mnie napadło i uciekłam,właśnie w tedy założyłam stado...Chciałabym wrócić kiedyś na tor...i wygrać Kentucky Derby.-opowiedziałam prawie wszystko
-Kentucky Derby ???-zapytał
-Tak...wyścig w którym nie startują same klacze lub ogiery...to wyścig mieszany...legendarny,niezwykły.Żaden koń nigdy go nie wygrał...a stanąć na podium pierwszym,drugim lub nawet trzecim i nie złapać kontuzji to moje marzenie.Byłam Niedościgniona.Nie zapominałam nigdy o Królowej Toru...Ruffian to moja bogini wyścigów...gdy przebiegałam przez finish czułam w sercu galop Królowej Ruffian.W kopytach siła ,a w grzywie wiat...w sercu Królowa Toru Ruffian...-zakończyłam
-Skoro jesteś "niedościgniona" to się porównamy i przygotujesz się do Kentucky.-powiedział tryumfalnie
-Naprawdę ?!?!??!?-wykrzyknęłam ze szczęścia i pognałam przed siebie
-Hej...czekaj nie było startu !-powiedział z uśmiechem i ruszył za mną
Byłam już przy mecie...20 sekund potem podbiegł w reszcie do mnie.
-Łoooł...niezła jesteś-powiedział zdyszany
-W ogóle się nie zmęczyłaś...nie to co ja...-powiedział
-Oj tam...-machnęłam ogonem
-No lepsza jesteś i tyle...szczerze to nadajesz się na Derby-powiedział otrzepując się z potu
-serio?-poczułam "motylki" w brzuchu
-Serio jak inaczej ?-powiedział
-No...nie wiem...-stuliłam uszy z myślą że wtrąciłam coś złego do mojej wymowy
-Hej...Tori...co się stało ?-powiedział potulniejszym głosem przybliżając swoje chrapy do moich
-Nic...-patrzyłam ciągle w dół na trawę nie wiedziałam że Swinger trzymał chrapy tuż nad moją głową więc podniosłam łeb i po chwili otworzyłam oczy i zobaczyłam minę Swingera...zdziwiłam się ponieważ czułam jakbym chrapami dotykała chrap innego konia okazało się że Swinger był szczęśliwy ponieważ RAZEM dotykaliśmy się chrapami.
-Aj...alllle wpadka-rzuciłam ironicznie
-Nie prawda-powiedział odsuwając chrapy
-Swinger stój ! Proszę...-powiedziałam i poszliśmy do lasu
-Tori ja...-zaczął i w tej samej chwili stuliłam uszy
-Ciiii...- uciszyłam Swingera...nie miałam wyjścia
-Co ty na mnie cichasz ??-zapytał szeptem
-Pumy....słyszysz ?-powiedziałam i ruszyłam w stronę krzaków...
-Nie Tori NIE RÓB TEGO !!!!!!!-wykrzyknął i zza krzaka wybiegła puma.Uciekliśmy do boksów i poszliśmy spać.
Jeden za wszystkich wszyscy za jednego nikt nikogo tu nie zostawi samego, choć być sprawiedliwym to ciężka sztuka lecz to nie trudne dla kogoś kto prawdy szuka.
wtorek, 24 czerwca 2014
poniedziałek, 23 czerwca 2014
Nowy ogier !
Imię : Swinger (wybrany na przywódce stada)
Płeć : ogier
Wiek : 3 lata
Rasa : Knabstrup
Zainteresowania : wyścigi
Boks : boks nr.1
Maść : gniada
Umiejętności : szybki bieg,daleki skok
Partner/ka : podoba mi się Tori
Potomstwo : brak
Najlepszy przyjaciel : szuka
Wady : boję się ciemności (wiem...jak dziecko)
Lubię : Tori,bieganie,skakanie
Nie lubię : burzy,przemądrzałych koni
Nowa klacz !
Imię : Tori (przywódczyni stada)
Płeć : Klacz
Wiek : 3 lata
Rasa : Koń Pełnej Krwi Angielskiej (Folbult)
Zainteresowania : interesuję się wyścigami
Boks : boks nr.1
Maść : srokata
Umiejętności : szybki bieg,śliczny głos,wysoki skok.
Partner/ka : szuka
Potomstwo : brak
Najlepszy przyjaciel : szuka
Wady : nieśmiała,nie potrafię rozmawiać z ogierami (zawsze się przy nich ośmieszam)
Lubię : swój boks,brać udział w wyścigach
Nie lubię : przemądrzałych koni
Subskrybuj:
Posty (Atom)